W KRAINIE SKUTEREM I RYŻEM PŁYNĄCEJ, czyli Wietnam
Zaraz po przylocie na lotnisko w Ha Noi, ustawiliśmy się w kolejce po wizy. Wręczyliśmy celnikowi nasze paszporty, 2 zdjęcia, wypełnione wnioski wizowe oraz promesy, które załatwiliśmy wcześniej za pośrednictwem portalu aina.pl. Niestety system „rozpatrywania” wniosków nie działa tak, jak można by się tego spodziewać, czyli jak-stałeś-w-kolejce-tak-dostaniesz-wizę. Osoby, które w kolejce stały daleko za nami,…